Witajcie moje Kochane!
W końcu znalazłam trochę czasu, aby pokazać Wam w całości moją ukochaną kolekcję Makeup Geek, na którą bardzo ciężko przyszło mi pracować, ale kiedy w końcu paczka ze Stanów przekroczyła próg mojej pracowni, czułam się jak dziecko, które dostało najsmaczniejszego lizaka
w życiu <3 Generalnie rzecz biorąc Makeup Geek jest jednocześnie makijażową stroną edukacyjną oraz sklepem sprzedającego popularną wśród entuzjastów wizażu linię produktów.
Pieczę nad produktami MUG sprawuje Marlena - założycielka marki, strony, blogerka i youtuberka.
Swoje produkty nabyłam przez oficjalną stronę MUG.
A oto moje zdobycze!
- PIGMENTY -
- CIENIE -
Nabyłam sumarycznie 54 cienie (wkłady do palety magnetycznej) + Z Palette
Nie mogłam na początek się zdecydować jakie odcienie bym chciała, więc wybrałam korzystną alternatywę. Wybrałam sobie zestaw 27 już przygotowanych odcieni z Z palette:
Makeup Geek Ultimate Eyeshadow Palette (Black Palette)
Ale stwierdziłam, że oprócz odcieni w tym komplecie podoba mi się jeszcze wiele innych, więc wybrałam kolejne 27 odcieni, które już wzięłam selektywnie.
W Z Palette wchodziło tylko te 27 cieni, więc dokupiłam sobie nową wersję GlamBoxa
od Hani Knopińskiej z jej sklepu Glam-Shop :-) w GlamBoxie mieści się aż 40 cieni
wielkości MUG, które mają średnicę ~ 2,65 cm :-)
No!
Przedstawiam Wam więc moją kolekcję:
Generalnie jestem w nich wszystkich zakochana, aczkolwiek jeśli mam być szczera - nie wszystkie są tak super napigmentowane jak to trąbiły blogerki i wizażystki w Internecie.
Najbardziej jestem zadowolona z cieni foliowych, do których należą odcienie:
- Whimsical
- Pegasus
- In The Spotlight
- Fortune Teller
- Masquerade
- Starry Eyed
- Flame Thrower
- Magic Act
Są cudownie napigmentowane, błyszczące, oddają w pełni swój kolor na powiece.
Jeśli chodzi o inne kolory to najbardziej przypadły mi do gustu:
- Peach Smoothie (świetny odcień transferowy)
- Chickadee ( uwielbiam go w załamaniu)
- Bitten (również świetny w załamaniu, zwłaszcza przydymiony mocniej w zewn. kąciku)
- Latte (załamanie!)
- Frappe (załamanie!)
- Shimma Shimma (idealny do rozświetlania spojrzenia)
- Mermaid (idealny kontrast dla mojej brązowej tęczówki)
- Poolside (idealny kontrast dla mojej brązowej tęczówki)
- Lemon Drop (idealny kontrast dla mojej brązowej tęczówki)
Właściwie to... Kocham je wszystkie!
Jeśli macie możliwość je nabyć - bez wahania polecam.





















































